czwartek, 17 kwietnia 2014

{064} Hollow City - Ransom Riggs


Tytuł: Hollow City 
Autor: Ransom Riggs
Seria: Osobliwy Dom pani Peregrine #2
Liczba stron: 390
Wydawnictwo Quirk
Ocena: 10/10

Czy jako dzieci marzyliście o posiadaniu wyjątkowych, wręcz magicznych zdolności? Może zawsze chcieliście mieć nadludzką siłę, być lżejszym od powietrza bądź posiadać kolonię pszczół w swoim żołądku? Otóż jednak ludzie o takich talentach - osobliwcy - wcale nie mają łatwo. Niezrozumiani przez społeczeństwo i ścigani przez głucholce, pozostają bezpieczni jedynie w pętlach czasowych, gdzie owe potwory nie mogą przeniknąć. A przynajmniej nie mogły do czasu. 

Pętla czasowa pani Peregrine została najechana przez upiory i głucholce - potwory zostały pokonane i zabite przez osobliwców, jednak ich przełożona i opiekunka, pani Peregrine została uwięziona w ciele ptaka, i tylko ymbrynka potrafiłaby jej pomóc. Tyle że inne pętle czasowe są tak samo opustoszałe jak ta na Cairnholm. Dlatego właśnie Jacob Portman i osobliwe dzieci muszą odbyć długą i obfitującą w niebezpieczeństwa podróż do targanego drugą wojną światową Londynu. Czy zdążą na czas, zanim dla ich dyrektorki będzie za późno?

"Niektóre prawdy najlepiej brzmią w formie mitu."

Po przeczytaniu "Osobliwego Domu Pani Peregrine" i jednym z największych cliffhanger'ów w historii Cliffhanger'ów, nie mogłam się doczekać, by dowiedzieć się, jak dalej potoczą się losy Jacoba i Osobliwych Dzieci. W poprzednim tomie autor ustawił poprzeczkę dość wysoko, i bałam się, czy oby na pewno kolejny tom będzie tak udany jak poprzedni. Na szczęście, "Hollow City" trzyma poziom, a nawet jest nieco lepsza od swojej poprzedniczki. Dlaczego?

Jak wiadomo osobom, które już zetknęły się z pierwszy tomem serii, rdzeń tej historii stanowią stare fotografie - dziwne, osobliwe, niekiedy przerażające. Zdziwiłam się, jak dobrze autor wplótł je w opowieść, zupełnie jakby te ilustracje zostały specjalnie stworzone dla tej historii. Rzadko kiedy spotyka się powieść z fotografiami bądż obrazkami w środku, a już na pewno bardzo niewiele jest na rynku wydawniczym pomysłów tak oryginalnych jak ten. 

Jeśli w poprzedniej części mieliśmy widok głównie na rodzinną Florydę Jacoba i wyspę Cairnholm, na której znajdowała się pętla czasowa pani Peregrine i jej sierociniec, tutaj mamy pogląd na sporą płaszczyznę Wielkiej Brytanii za czasów drugiej wojny światowej, roku 1940. Jest nam również dane nieco lepiej poznać świat Osobliwców, między innymi mroczne sprawki upiorów oraz samozwańczą armię złożoną z osobliwców, którzy przeżyli atak na swoje ministerstwo. Przez prawie całą lekturę, miałam wrażenie, jakbym trafiła do Krainy Czarów. W końcu niecodziennie spotyka się dzieci o nadnaturalnych zdolnościach, ścigane przez potwory o stu językach. 


"Podobała mi się ta idea. Że osobliwość nie była brakiem, lecz nadmiarem; że to nie nam brakowało czegoś, co mieli ludzie normalni, ale to właśnie im brakowało osobliwości. Że mieliśmy więcej, nie mniej."

Głównym narratorem i bohaterem jest Jacob, szesnastoletni chłopak, który dopiero niedawno odkrył swoją osobliwą zdolność - jako jeden z niewielu widzi, a nawet wyczuwa głucholce. Nigdy nie chciał trafić w sam środek wojny decydującej o przyszłości osobliwego świata, jednak nie ma wyboru. W dodatku, pani Peregrine, nawet uwięziona w ciele ptaka, to jego jedyna nadzieja na powrót do domu i swoich czasów. Skoro już mówimy o Jacobie, naprawdę i szczerze go polubiłam. Tak naprawdę wielu bohaterów posiada takie cechy jak odwaga, determinacja i dobroć, jednak Jacoba nie sposób nie polubić. Cieszę się, że autor zdecydował się faktycznie połączyć go z Emmą - choć ich uczucie może wydawać się do przewidzenia, to biorąc pod uwagę, ile razem przeszli, trudno się dziwić. 

Z resztą osobliwych dzieci również się bardzo zżyłam. Ransom Riggs zatroszczył się, by każdemu z nich przeznaczyć niepowtarzalną i wyrazistą osobowość. Opiekuńcza Bronwyn, Horace, chłopiec we fraku, który śni o przyszłości, Hugh, w którego wnętrzu mieszka kolonia pszczół, odważna Emma, urodzona przywódczyni oraz Enoch, złośliwy chłopiec, który potrafi na krótkie chwile przywracać zmarłych do życia. 


"Bomby spadają, a my czytamy bajki, pomyślałem. Musiałem dostać się do świata szaleńców."

Styl pana Riggsa jest wprost idealny do tej powieści. Autor doskonale wie, jak budować nastrój niepewności i grozy, a w jego opisach trudno doszukać się choć grama sztuczności. Już od pierwszych stron akcja pędzi w zawrotnym tempie, a każda z nich obfituje w liczne i nierzadko niebezpieczne przygody, które czekają osobliwców w drodze do Londynu. 

Podsumowując, Hollow City to bardzo dobra kontynuacja serii Ransoma Riggsa, i pozostaje jedynie z niecierpliwością czekać na trzeci tom. Wbrew pozorom, nie jest to typowy horror, a bardziej powieść fantasy, choć nie brakuje w niej baśniowego mroku, nastroju grozy ani niebezpieczeństw. Sam pomysł jest naprawdę oryginalny i nieszablonowy, i nie można powiedzieć, że został zmarnowany lub zbezczeszczony przez okropne wykonanie. Jeśli szukacie powieści, która wami wstrząśnie i na długo pozostanie w pamięci, to nie ma na co czekać i trzeba jedynie zabrać się za lekturę.


Ocena: 10/10

                                           Osobliwy Dom Pani Peregrine |  Hollow City | ? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz