piątek, 25 października 2013

{016} Morze Potworów - Rick Riordan



Siódma klasa była dla Percy'ego Jacksona wyjątkowo spokojna. Żaden potwór nie przedostał się na teren jego nowojorskiej szkoły. Ale kiedy niewinna gra w zbijanego z kolegami z klasy zmienia się w śmiertelną rozgrywkę z brutalną bandą olbrzymów-ludożerców...sprawy przyjmują paskudny obrót. Niespodziewana wizyta Annabeth, przyjaciółki Percy'ego, oznacza kolejne złe wieści: magiczna granica broniąca Obozu Herosów została zniszczona przez truciznę podrzuconą przez tajemniczego wroga. Jeśli lekarstwo nie znajdzie się na czas, jedyna bezpieczna przystań dla herosów przestanie istnieć.

„Nie wolno przekreślać nikogo z rodziny,niezależnie od tego,jak ten ktoś się o to stara.Nie ważne,jak bardzo cię nienawidzą,jak cię zawstydzają albo po prostu nie doceniają twojego geniuszu,mimo że wynalazłeś internet...”

Na pewno każdy z was słyszał o serii Ricka Riordana, bądź o dwóch filmach które powstały na jej podstawie. Niewątpliwie pomysł autora jest dosyć oryginalny, w porównaniu z innymi powieściami YA, które są do bólu przerysowane i łatwo przewidzieć co będzie dalej. Całe szczęście seria o Percym Jacksonie całkowicie od tego odbiega.

Seria o Percym Jacksonie może się wydawać nieco podobna do Harry'ego Pottera. W obu mamy na pierwszy rzut oka, niczym nie wyróżniającego się chłopaka o czarnych włosach i zielonych oczach, który poznaje tajemnicę swojego pochodzenia, i trafia do szkoły/obozu letniego w którym poznaje inne osoby, takie jak on. W gronie jego przyjaciół znajdzie się fajtłapowaty kolega (Grover/Ron), oraz nieco przemądrzała koleżanka (Annabeth/Hermiona), i okazuje się że niedługo odrodzi się wróg zagrażający światu, co oznacza że ta trójka ma uratować świat. Proste.


Fabuła też jest dosyć prosta, nieskomplikowana, może czasem nawet przewidywalna, aczkolwiek obfituje w wydarzenia, tak więcczytelnik się nie nudzi i może łatwo wczuć się w akcję. Śledząc przygody Annabeth, Percy'ego i Tysona, mamy do czynienia z Grecką mitologią w nowym wydaniu, dzięki czemu łatwo i szybko można zaznajomić się ze światem Starożytnej Grecji i Bogami Olimpijskimi.

Język autora jest lekki i prosty, nie zawiera zbyt wielu skomplikowanych słów ani nazw. Nie ma też w nim zbyt długich ani szczegółowych opisów, jednak nie jest to jakaś wielka wada. Książkę dosyć szybko się czyta, dzięki dużej czcionce i małej objętości.

„Żyjesz w obu światach. Oba mogą zrobić ci krzywdę, ale i ty możesz wywrzeć wpływ na oba. To czyni herosów wyjątkowymi. Niesiesz nadzieje ludzi do królestwa nieśmiertelnych."

Postacie też są dosyć dużym atutem tej powieści. Percy nie jest przedstawiony jako klasyczny, tytułowy bohater a la Rambo. Jest nastolatkiem, ma dysleksję, ADHD, a do tego cały czas wpada w kłopoty. Annabeth natomiast, jak już wspomniałam, to typowa erudytka, która lubi książki i wie wszystko o mitologii.  Grover jest zabawny i niezdarny. Ogólnie rzecz biorąc, mamy tu zasób wielu różnych bohaterów, i każdy ma swoje wady i zalety. 

Podsumowując, jeśli podobał wam się HP, a do tego lubicie lekkie powieści przygodowe, seria o Percym Jacksonie powinna się wam spodobać. Nawet jeśli nie jest zbyt ambitna, można przy niej miło spędzić czas.

Ocena: 5/10

Tytuł: Morze Potworów
Tytuł oryginału: The Sea of Monsters
Autor: Rick Riordan
Seria: Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy #2
Liczba stron: 270
Wydanie oryginalne: 2006
Wydanie Polskie: 2009
Wydawnictwo Galeria Książki
Ocena: 5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz