Tytuł: Pretty Little Liars. Tajemnice Ali
Tytuł oryginalny: Ali's Pretty Little Secrets
Autor: Sara Shepard
Seria: Pretty Little Liars #0.5
Liczba stron: 309
Wydawnictwo Otwarte / Moondrive
Ocena: 8/10
"Manipulator". "Definicja: ktoś, kto z niskich pobudek próbuje kontrolować innych za pomocą perswazji lub oszustwa. Manipulator może udawać przyjaźń i zmuszać drugą osobę, by zrezygnowała ze swojej autonomii".
Courtney i Alison DiLaurentis były nierozłączne w dzieciństwie. Bliźniaczki od zawsze łączyła szczególna więż. Dopiero potem dziewczynki zaczęły się kłócić, a Ali, jak zawsze pani sytuacji, obwiniała o wszystko Courtney, chcąc być jedyną córką DiLaurentisów. W efekcie jej manipulacji Courtney przeniesiono do szpitala psychiatrycznego z podejrzeniem schizofrenii paranoidalnej. Przez kilka lat Alison, pozbywszy się siostry, prowadziła szczęśliwe życie najpopularniejszej dziewczyny w Rosewood Day, nie musząc już być zazdrosna o siostrę, zamkniętą w ośrodku. Wszystko jednak zmienia się pewnego dnia, gdy podczas wizyty w domu Courtney zajmuje miejsce siostry - kradnie pierścionek z jej inicjałami, wychodząc na dwór i poznając Hannę, Emily, Spencer i Arię udaje jej się zagrać swoją rolę i zmylić rodziców. Nie pomyślała jednak o prawdziwej Ali, swojej siostrze, knującej zemstę w Zaciszu Addison-Stevens.
Jako wielka fanka serii PLL, nie mogłam przegapić świeżutko wydanego w Polsce prequelu, a już na pewno nie takiego z Ali w roli głównej. I choć ostatnio seria ciągnie się jak tasiemiec (15 tomów to trochę... dużo, nie sądzicie?) nadal mam do niej ogromny sentyment, głównie dzięki pełnej napięcia i tajemnic fabule oraz oczywiście Alison DiLaurentis, postaci, która zyskuje tutaj zupełnie nowy wymiar.
Skoro już mówimy o Ali, przez całą lekturę miałam do niej mieszane uczucia. W Pretty Little Liars została przedstawiona jako bezduszna manipulatorka, którą po części jednak była. Dawno nie miałam do czynienia z bohaterką tak skomplikowaną jak Alison - momentami albo miałam ochotę udusić ją, za wszystkie te przykrości, które sprawiła swoim przyjaciółkom, albo jej współczułam - nietrudno było dostrzec, że pod maską wyrachowanej i płytkiej królowej szkoły, Alison DiLaurentis, kryje się Courtney, dziewczyna niezrozumiana i zagubiona, niejednokrotnie podejmująca złe decyzje. Każdy, kto oglądał serial lub czytał książki, sam wie, jak się skończyła jej historia. A przyglądanie się temu z jej perspektywy, dogłębnie mnie poruszyło.
Akcja toczy się tu bardzo szybko, a te 300 stron zdążyłam przeczytać w dwa dni. Niejednokrotnie będziemy tu mieli do czynienia z wydarzeniami opisanymi już w PLL, jednakże narracja Ali rzuca na nie zupełnie inne światło, i sama byłam zaskoczona tą rozbieżnością. Język pani Shepard jak zwykle jest lekki, elegancki i młodzieżowy, bez grama zbędnej sztuczności.
Jeśli miałabym polecić komukolwiek tą pozycję, to na pewno fanom Pretty Little Liars, choć ze względu na sporą ilość spoilerów, najpierw należałoby się zapoznać się z przynajmniej dziesięcioma tomami. Poza tym, z Tajemnicami Ali spędziłam bardzo miło czas i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że cały ten prequel jest nieco lepszy niż cała seria razem wzięta. Tak więc, jeśli spodobały się wam powieści o kłamczuchach, i chcielibyście lepiej poznać zagmatwane losy rodziny DiLaurentisów oraz dowiedzieć się nieco więcej o Ali, byłaby to dla was idealna lektura.
Ocena: 8/10
 |
| (c) Tumblr |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz